Będąc ostatnio w Wawie odwiedziłem wielgachny sklep w którym podają niesmaczne klopsiki , których za nic nie polecam (*dawno temu sprawdziłem i rzygałem po nich odbytem)… przechadzając się w poszukiwaniu wój wie czego spotkałem mega inspirujące lalunie kolorowe. Wszak wszyscy jesteśmy dziećmi…. Ergonomiczne i ekologiczne pomysły można tam zassać.
środa, 21 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz