czwartek, 30 września 2010

infinity

sometimes you wait and wait and nothing gonna happens

środa, 29 września 2010

10...9...8...7...

Chcę zatańczyć na szczycie, nawet jeśli będzie to taniec Zorby, odliczanie się zaczyna, potrzebuję jedynie sygnału do startu.
.

wtorek, 28 września 2010

prolog



Warszawa, 28.09.2010 godz. 21.36 MDM Hotel Pl. Konstytucji 1, drugie piętro, pokój nr 2xx , z windy w prawo, trzecie drzwi, widok na stolicę przesłania jakaś siatka reklamowa… za oknem deszcz
Tchórz bojący się zmiany, ale czy tylko jeden? Usłyszał: …”nie chce mi się o ciebie walczyć , już cię nie kocham, nie wiem czemu straciłam tyle czasu, napisz coś pod nią, bo nie jestem gwiazdą?
Mam nadzieję że ten zwiastun zachęci Was do porzucenia marnych Polskich seriali…
Cdn...

pokusa


spacerując po Białymstoku zaszedłem do cukierni, gdzie przywitał mnie ten cytat.

piszcie na rafal@rafalsikora.pl

piszcie do mnie, mail Jana mnie zainteresował: ..." i powiedziała że jak ją zostawię to okaleczy się i zadzwoni na policję mówiąc że to ja zrobiłem, mam uciekać? Raf help mi, nie jest mi obojętna, a ta druga- sam nie wiem"...
Stary , kieruj się uczuciem, jak nie jesteś pewien poczekaj, pamiętaj że tylko inicjatywa 50/50 wchodzi w grę, nie bój się popełniać błędów, jest ryzyko jest zabawa.

poniedziałek, 27 września 2010

Najlepiej synek

W Katowicach odwiedziłem obserwatorium, byłem tam z wycieczką dzieci, wspaniale wyglądał ten wielki, wzniesiony ku górze teleskop… Będziemy mieli syna, chyba że będzie to lesbijka:)
Dzieci to filary przyszłości, zawsze będę je bronił, nawet z narażeniem życia.

Chyba że wcześniej Ruscy bracia wytną mi nerkę lub wyciągną hormon wzrostu z przysadki w tym hot dwugwiazdkowcu w Białymstoku…

burleska - życie to teatr


Kobiety piszą że robią sobie dobrze pod moje zdjęcia, przysyłają mi swoje…
Jeśli je to kręci i dzięki temu czują się lepiej… mnie to nie krzywdzi. Mam tylko nadzieję że jakiś chory zazdrosny chłopak lub mąż mnie nie obwini za ten stan rzeczy , a jeśli sam sobie ulży marząc o mnie jego sprawa;) Białystok dziś. Wczoraj rozmawiałem z przyjacielem, mówi że po prozaku ma niesamowite sny, mi się nic nie śni ostatnio – a jeśli wszystko jest snem.

niedziela, 26 września 2010

puszki



Moje powiedzmy konserwatywne wychowanie dało mi to że nie śmiecę i nie hańbi mnie gdy coś sprzątnę po jakimś bracie który naśmiecił, lubię czystość. Kocham Wszystkich wokoło, lecz wielu jeszcze nie rozumie. Czasem daję żulowi odprowadzić wózek z dwuzłotówką…

warunki nie dopisały


Warunki dziś nie dopisały…
Poranek spędziłem w towarzystwie gościa , który grał księdza w programie 997, #$$@!
Później był Jarek Koziara (z synkiem) – artystyczny terrorysta z Lublina ,
A później tuliłem kotka, był taki ufny, a mi było tak dobrze… w jakimś tam wcieleniu byłem będę jestem rysiem.
a Gracjan pisze...
A może Rafał, założysz sobie bloga na pinger.pl ?
..."Kocham pśmoc, kocham siebie oraz wszystko w około, kocham moją świadomość"...

sobota, 25 września 2010

oder side

Dziś spotkałem się z mrocznym rycerzem… nowy, podrasowany motocykl…
Nakręciłem film…, ale jak koń się zblokowałem i piedrolę tam jakieś głupoty, więc nie pokażę (na razie, ale to może ulec zmianie), ale sam rycerz pojawił się na nim tylko przez ułamek chwili….między tymi samochodzikami.
To ten z którym spędzałem czas w jednym łóżku, i na beżowej skórze, choś nagle zrobiło się boom szkła, jakby wielki , kryształowy żyrandol z titanica rozbryzgł się w świetle halogenów tira. Ziomek walczył do końca. Z drugiej Strony Mocy - pozdro, jutro idziemy sprawdzić (jeśli warunki dopiszą) jak ma się osiem kółek do dwóch. Będę jechał do tej piosenki. Nie przetłumaczyłem całego tekstu ale mnie ujęła.

wolę pudelsów

zimny Lech

koan - nie konan


twórca ze swym tworzywem, czyli koan wśród koanów. wchodzę w "Waszą" przestrzeń i miksuję ją ze sobą, eterycznie lecz na stałe, przeplatam się, (nie)istnieję!Iz
Thx miłej Pani z Galerii Sztuki Współczesnej w Katowicach za Free Entry:)

czwartek, 23 września 2010

Król na (tle) Wawelu @ Rasputin



Ja i Król Polskiego Internetu – Gracek przyjaciel Planety! W tle widać Wawel, miejsce spoczynku ludzi lubiących niegdyś wywijać szabelką, czasem ludzie mają wrogie, agresywne nastawienie z powodu kompleksów…

Król spojrzał na świat przez moje magiczne okulary, wybraniec!

Grupa przyjaciół w kamuflażu przed wyjściem na Krakowski rynek, odrobina prywatności to problem gdy jest się rozpoznawalnym… więc

Mickey and Mallory – dawno temu



Kolejna trauma z dzieciństwa – moja parnerka w szkole tańca towarzyskiego nie pachniała z ust i paszek... od tamtej pory wiele się zmieniło. Apropos tańca – Ja i Anet i pachnące pachy:)Trasa Rzeszów – Kraków wyczerpuje, a za oknem hotelu pociągi. Lubię pociągi

wtorek, 21 września 2010

poniedziałek, 20 września 2010

Ludzie mówią że...


Ludzie mówią że jestem dziwny, może i tak, ale proszę zrozumcie.!
Gdy chodziłem do szkoły podstawowej miałem kolegę który podnosił jamnika za uszy i płakał że go boli… Myślę że to w pewien specyficzny sposób mogło ukształtować mą osobowość… Widziałem go ostatnio, obaj pniemy się po drabinie sukcesu, lecz autorytety mamy inne, ja Dali ,Witkacy – On Cialdini i Welch…

niedziela, 19 września 2010

100km/h na rolkach - adrenalinowy substytut

Brakuje mi innych stanów świadomości, niestety mimo iż mieszkam w UE nie wszystkie rzeczy są legalne w Polsce, np. marihuana. W takiej Holandii to jest to, człowiek wie czego może spróbować, a w Polsce dzieciaki trują się gównem moczonym w jakichś chemikaliach lub mieszanym z tłuczonym szkłem dla zwiększenia wagi… Ja mam substytut – adrenalina, ale zjazdy bywają ciężkie. Jeśli marihuana to tylko z ekologicznej uprawy i monitorowanego źródła! Uwielbiam Amsterdamski klimat, i te śliczne pola tulipanów.

balkon



Wstaje rano, szklanka wody i espresso, 200 pompek i 200 brzuchów – by całkiem nie stracić wypracowanego ciała… cztery miesiące bez siłowni, kilka lat bez suplementów, rok bez farmacji…
Brakuje mi treningów, maty , batutu, bez supli wydolność spada,
Wychodzę po tej krótkiej protezie treningu i szybkim prysznicu na balkon, lubię to , niezależnie od pogody. Trochę jak ten koleś w białej sukience i czerwonych butach;)
Muszę się dziś naadrenalinować, jadę z Anet na wiejską drogę ze świeżym asfaltem, rolki poćwiczę.
Nudzi mi się ten naturalistyczny klimat pozbawiony wspomagaczy, bez kremów mam gębę jak zgred, bez supli wydolność mi spadła, look oddalił się od kanonów…
Pieprzyć ten naturalizm, to przez wpływ zakłamanych fluidów z TVP Woronicza…

sobota, 18 września 2010

Fight Club


Obejrzałem pojedynek Salety i Najmana, emocje…Zachciało mi się pobić, pamiętam czasy gdy walczyłem na ulicy…Myślałem że to wygasło we mnie, lecz jednak nie.Trochę później wszystko boli, szkoda wybitych zębów, Trochę twarz zmienia symetrię… No i ciuchy, najlepsze cierpiały, i okulary od Diora …Czuję że będę się musiał zmierzyć z kilkoma frajerami co dostali łomot od Rafcia w czasie świetnej formy, nakoksowane ćwierć-mózgi z kompleksami, krypto geje… ale ulica jak to ulica , tu wszystko może się zdarzyć I nie ma sędziego. Pamiętam jak zakończyłem dzieciństwo, walczyłem z Tatą jak równy z równym, w skutku skończyłem jak Najman + uszkodzony kręgosłup, miałem 15 lat… Wspaniale się ze starym rozumiemy. Ta blizna na łokciu została po kozaku, miał prawie 2m wysokości i ze 110 kg wagi, padł jak kłoda, tatuaż mi uszkodził agresor. Jeśli walki, to tylko na takich zasadach jak w Fight Clubie wg noweli Chucka Palahniuka z Nortonem i Pitte-m . Aloha

atak bobrowo - traumatyczny


Jak się modliłem w moich dziecięcych modlitwach to prosiłem Pana B. żeby nie było Crittersów i Lo Pana.

piątek, 17 września 2010

w-skazany, w MS II _Łódź

Dziś spędziłem kilka godzin w Łódzkim MSII, dobrze się tam czuję, dzięki za możliwość nakręcenia videokomoperformanc-a, i bezpłatny bilet do Galerii, fajnie być rozpoznawalnym.
Zamiast uprawiać chory shopping w manufakturze lub wcinać tuczące dupala hamburgery lub wchłaniać popcorn na kolejnej klapie z Adamczykiem w kinie wybierzcie się do galerii sztuki, tu dopiero jest jazda, nie trzeba udawać że coś się rozumie, można podziwiać w zadumie lub po prostu ponaśmiewać się z artysty- oni to uwielbiają…

czwartek, 16 września 2010

środa, 15 września 2010

Kinga Rusin

Allo, właśnie zalogowałem się w Bydgoskim Hotelu… po perypetiach związanych z rezerwacją call center… Gracjana blog odwiedziłem, a tam ta super piosenka , która poprawiła mi humor. Kurde, Gracjan, nie wiedziałem że kręci Cię Kinga Rusin, choć nie powiem że jak widziałem jej zdjęcia na koniu (podczas wizyty na tronie) to mnie nie zainteresowała. Moja córka uwielbia jeździć konno.(pozdro dla wszystkich dzieciaków, które są z moją córcią Weronique w sanatorium w Rymanowie, nie dokuczajcie personelowi, I nie grać w butelkę na całowanie z języczkiem!)
Mnie bardziej niż Kinga Rusin interesuje Iza Miko, zajrzyj, zajrzyjcie na jej twittera, ma słodka coś z blogera http://twitter.com/EkoMiko

nie będę

nie będę

jak dorosnę nie będę
a jak nie dorosnę?
będę ulegał iluzjom?
będę ulegał magii?
będę miał kłopoty?
będę pogubiony?
morze będzie pachniało!
córka dała mi koszulkę supertaty!

olsztyn,15.09.10

wtorek, 14 września 2010

język węża w emporium

Dziś byłem na samotnej rowerowej przejażdżce , wyruszyłem z małej wypożyczalni rowerów na Gdańskim Brzeźnie, dwukołowiec wypożyczył mi starszy pan, drzwi starego domu z czerwonej cegły otworzył z pianą na twarzy i pędzlem do golenia w dłoni, w tle leciał kawałek Budki …”nie wież nigdy kobiecie”… dotarłem do Sopotu, Molo, Grand, lans i ja w chwili relaksu i zamyślenia, marzeń.. pewnie dotarł bym do Gdyni, ale ścieżka się skończyła. Video to spontan z poranka przed wyprawą. Teraz Olsztyn, hotel , w TV Rambo, gdy byłem mały chciałem mieć taki nóż jak Sylwester Stalone, a teraz wolę inne rzeczy.

Dostałem ciekawy mail:
Rafał, co się dzieje? Gdzie Twoje grafiki dające do myślenia? Zaczynasz przypominać Gracjana.
Z niecierpliwością czekam na coś w Twoim stylu.
Pozdrawiam – Marta z Wrocławia
Marto, ja po prostu potrzebuję troszkę odmuzgowienia, mam dystans do siebie i do tego co robię. Poza tym nie mam w trasie kompa z programem graficznym… pzdr;)

może?


Czasem jak zamieszczę jakiś post po jakimś czasie mniej mi się podoba, Anet mówi że na poprzednim filmiku nie jestem sobą, cóż mogę rzec, prócz Jackyla i Hyda znajdzie się jeszcze ładnych kilku przystojniaków. Śliczny poranek, wrześniowe słońce wkrada się przez balkon gdy patrzę na połyskujące morze

poniedziałek, 13 września 2010

i want to be a billionaire?

Na filmie pomyliłem datę, chodziło mi o 13.09… cudowne jest Trójmiasto
wczoraj na fochu wyszedłem, spotkałem się z przyjacielem, mrocznym rycerzem …Trochę miał też średni dzień, odrobinę mu się porobiło przez moc mieszająca go w wątki z kilkoma kobietami ,zepchnęła go w finansowy dołek.. kilkaset tysięcy pln:( siedzieliśmy a On puszczał numer …” i want to be a billionaire”…

niedziela, 12 września 2010

jump my hart


Anet namalowała mi spontaniczne serce na przedramieniu, niedziela w domu, dres… nareszcie.

Ja trochę tęsknię za moją formą, nie mam ostatnio czasu…
Pamiętam jak dawno temu przygotowywałem się do Mistrzostw Polski w Fitnes akrobatycznym, to była forma, tony supli działających na kichy jak oranżada w PRL-u. Na kilka tygodni przed startem złamałem piątą kość śródstopia, za wiele emocji włożyłem w trening… Wielką radość sprawił mi skok do morza na główkę z górnego pokładu łodzi, kilka miesięcy po uszkodzeniu kręgosłupa w wypadku samochodowym z jednym z mrocznych rycerzy…
…”Biegać skakać latać pływać w tańcu w ruchu wypoczywać”…

sobota, 11 września 2010

Ślub

Po poranku w Biłgoraju popołudnie spędziłem w LBN. Byłem fotografem na ślubie, tak , to prawda. Nie kręci mnie coś takiego, lecz dla przyjaciół Anet robię wyjątki, spodobały im się fotki które dla rodziny Anet zrobiłem… Ksiądz się ciut spienił gdy powiedziałem że nie mam zaświadczenia z kurii, po kilku słowach perswazji uznał że nie warto mnie blokować. Ładna ta Lubelska Katedra, kiedyś lubiłem śpiew w kościele. Na początku wesela ścisnęło mnie coś w dołku, aż się wzruszyłem…Ja w Katedrze, to miłe. Dostałem butelkę samogonu od Pana młodego, za Młodych zdrowie chlup!

Dziękuję

Lubię takie maile, te z groźbami i obelgami też lubię, są dla Mnie dowodem iż moje oddziaływanie jest silne, budzi reakcje oraz angażuje czas piszącego, a śmierci i tak nie ucieknę;)

…”Jest 0:46 a ja właśnie kończę ( nie wykańczam;) ) czytać Twój blog. Już dawno nie czytałam tak dobrej książki psycho logiko nielogicznej, i to wciąga. Rafał masz talent, zrób komiks lub wydaj książkę, a zostanie bestsellerem. Ja ją na bank kupię. Pozdrowienia”…
Monika
Pozdro ze smutnego jak 46 odcinek Klanu porannego, deszczowego Biłgoraja, miejscowości Palikota i Osucha.

nowy twór w Katowicach

video performance by new age media artist

czwartek, 9 września 2010

wrocławski średni hotelik rano



Dlaczego nie wszyscy mogą się dogadać?

Wstałem rano, Wrocław wita deszczem… Mam zajechaną facjatę…

Ludzie nie dogadują się bo często nie rozmawiają szczerze, ukrywają coś co dzieje się z nimi pod wpływem jakichś impulsów.

środa, 8 września 2010

pionek?


Pod impulsem odwiedziłem dziś Stary Browar w Poznaniu, jakoś mi się zachciało nakręcić video.
Po tym akcie z sakiewki posranych pomysłów miałem przyjemność za sprawą nieprzypadkowego przypadku widzieć się z Panią Grażyną Kulczyk…Od dawna tego chciałem. Naoglądałem się jakichś psychodelicznych teledysków…
DRUGS AND ALKOHOL FREE!!! ONLY POWER;)

Poznański poranek

Iluzja? Gra? Urojenie? Magia?
Zjem śniadanie!
Trzeba jeść, ale nie za dużo by nie utyć
Popije wodą,
Zastygam, rzucić monetą?
Postawić na zakrytą kartę!
Ale powiedz tylko słowo a będzie uzdrowiona dusza moja

niedziela, 5 września 2010

energia z natury

Trochę Gracjan mnie zachęcił i przypomniał mi o mocy płynącej z natury…

Zapraszam na blog Gracjana oraz na blog Anet.

piątek, 3 września 2010

Raz na scenie , raz pod sceną

Dziś mam lepszy nastrój.. Jak dopada mnie dół zaczynam działać, robię coś konstruktywnego, coś co czekało na swoją kolej zakurzone na szafie, myślę o serdecznych mi ludziach, najgorsze co można w takiej chwili zrobić to zamknąć się w sobie i szukać ucieczki jak wyje Kasia Kowalska. Na zdjęciu z Elwirą, jeśli chcecie zorganizować event polecam jej primafrons.pl. Elvi lubi pokazywać mojego przyjaciela zajączka. Makijaż by Anet.

czwartek, 2 września 2010

Tęsknota za drugą stroną

Tęskni, tęskni , obserwuje….
14 lat żył po drugiej stronie lustra…
Teraz prawie na rok powrócił , i nie wie…
Nie wie po której stronie jest jego miejsce…
Niech będzie pochwalony
Jan Nazistowski, Trend 8.
dont worry be happy
be eko like miko, pij mleko, myj zęby,

środa, 1 września 2010

Miss Supranational 2010 Karina Pinilla Corro z Edwardem Hajdrychem – Dyrektorem Handlowym Brodr. Jorgensen S.A- jednym z jurorów tego konkursu na chwilę przed jego rozpoczęciem. Lubię nocne, emocjonujące dyskusje z tym człowiekiem, choć pachnie sprzedawcą są kwestie co do których się zgadzamy…

Wiola i Marcin, para z postu (klik by zobaczyć) który zamieściłem ciut temu.
Love & Miss. Więcej o wyborach Miss Polski, Miss Polski Nastolatek oraz Miss Supranational na blogu Anet (klik)