Mimo genetycznych predyspozycji do piastowania wysokich rangą stanowisk w strukturach religijnych oraz dobremu look-owi w odcieniu purpury NIE IDENTYFIKUJĘ SIĘ Z ŻADNĄ RELIGJĄ (NA TĄ CHWILĘ). Bardziej niż trójkąty scjentologiczne wolę inne trójkąty, w każdej religii jest coś zgodnego ze mną, lubię uszczknąć odrobinę z jednego czy piątego. INTERESUJE MNIE DOPROWADZANIE WE WSZELKICH RELACJACH DO WYNIKU KAŻDY WYGRYWA! Dziękuję Małgorzacie Kita za możliwość relaksu w pięknym parku nad wieprzem, gdzie w cieniu dworku projektu Stanisława Witkiewicza (taty Mistrza Witkacego) ładowałem akumulatory celebrując urodziny Anett.
piątek, 18 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz