Wzieło mi się coś zrobiło i znów pokolażowałem sieciowe obrazeczki…W warszawce dziś byłem, nastroje przed jutrzejszymi utrudnieniami komunikacyjnymi tam panujące obserwowałem. Jak myślę Obama-to moja mapa mózgu automatycznie prowadzi do wiersza z mojego dzieciństwa Pt „Murzynek Bambo” Tuwima – fajnie, prawda? W złotych tarasach Wystawa_WORLD_PRESS_PHOTO_2011, trochę szokująca czasem, ale to przecież normalne gdy wyjdziesz z dzieckiem ze sklepu z wesołymi pluszakami i trafisz na zdjęcie stosu nagich zmasakrowanych ciał lub obciętej głowy…
piątek, 27 maja 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz