Solenie szkodzi mówią w mediach… Ja czasem solę, lecz kiedyś wyeliminowałem sól, Kobieta nauczyła mnie na nowo. Teraz częściej pieprzę i pieprzę. Najpierw
powoli jak żółw ociężale i mocniej i więcej i pieprzę – jak para lokomotywę pieprzniczkę wprowadzam w rytmiczny ruch , ruch , ruch pieprzenie trwa. Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... popieprzę też puszkę pandory.
sobota, 26 listopada 2011
no salt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak, to prawda że solenie jest szkodliwe, rację mówią w mediach! W Zakopanym nie solą i dobrze na tym wychodzą. No bo przecież szkoda soli wysypywać zimą na chodniki i ulice, przecież lepiej jest używać ją do posiłków! Co do pierzenia ulic to chyba to nie ma sensu, zresztą by za drogo kosztowało, więc ma rację kobieta że Cię nauczyła solić na nowo. Ale chyba lepszy jest piasek lub po prostu odśnieżać łopatą i już! Lokomotywa też jest dobra, bo śnieg się przy niej szybko stopi. A puszki można sprzedać na złom, a nie pieprzyć!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń