piątek, 30 kwietnia 2010
czwartek, 29 kwietnia 2010
środa, 28 kwietnia 2010
wtorek, 27 kwietnia 2010
Zlajtowałem sobie klimat… Super
niedziela, 25 kwietnia 2010
zabrandowiona post religijna praca
Byłem dziś z Anet w Teatrze Osterwy na sztuce Widnokrąg, Dzięki Mikołaj za zaproszenie, świetna gra! Do zobaczenia na treningu. Polecam Lubelski Teatr Osterwy, kultura na wysokim poziomie!
czwartek, 22 kwietnia 2010
wtorek, 20 kwietnia 2010
każdy wygrywa
Dziś nie przedstawię graficznie nie lansowanego medialnie głosu ludzi, choć wyrastałem w Patriotycznym Domu i nasiąkłem Muńkiem z T. Love powiadam że Nowa Lepsza Era nastąpi gdy odrzucimy podziały narodowościowe , religie, dyskryminację ,a wszystkie relacje międzyludzkie zakończymy wynikiem każdy wygrywa.
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Jak trwoga to do boga
Dzień przed smutną katastrofą gościłem w Łódzkim muzeum MS2 . Ostatnie dni pokazały wiele obrzędów religijnych… Wybierzcie się do Łodzi, tam kolejne piętra sprawią iż inaczej spojrzycie na religijne zagadnienia. Dziękuję sympatycznej Pani z muzeum za bezpłatny bilet.
niedziela, 18 kwietnia 2010
mój plakat stary
sobota, 17 kwietnia 2010
reakcje
Polakom brakuje Prezydenta, Tak poprzez video performance w NEW AGE media wyraża to blond Krakowianin
czwartek, 15 kwietnia 2010
środa, 14 kwietnia 2010
other bird started
Jako baza posłużyła mi ciekawa Grafika z Belgii, mam nadzieję że autor się nie obrazi, ale jak dla mnie teraz wygląda lepiej. The eagle has landed
Samoloty- proroctwo?
wtorek, 13 kwietnia 2010
Centrum Kultury Islama, lubię kebab
W Warto Rozmawiać w TVP1 zobaczyłem znajomego Muftiego(chyba i kiedyś Imama) Nedala Abu Tabaqa. Był tam bo Warszawiacy są przeciwni powstaniu centrum kultury Islama z funkcją meczetu zwieńczonego minaretem. Zabawnie mówił ten Polak, którego pamiętam gdy kupowałem od niego smaczniutkie kebaby i długo rozmawialiśmy gdy wróciłem z Izraela… ,ja wtedy taxi driver byłem. Nedal Bracie, Przyjacielu, tylko rozświetlcie dobrze górujący minaret, by żaden samolot któremu padną systemy nie zahaczył o niego. Ten fundator Saudyjczyk którego imienia nie znasz pewnie dołoży troszkę więcej by bezpieczeństwo było maxymalne. Polecam bar Głodny Królik w Lublinie, przypomina mi wystrojem amerykańskie Fast foody, nie wierzcie plotkom iż w kanapkach jest mniej mięsa bo ciemnoskórzy bracia oszczędzają na Centrum Kultury Islama . Praca to moja wyśniona zmaterializowana wizja
poniedziałek, 12 kwietnia 2010
lipy
niedziela, 11 kwietnia 2010
sobota, 10 kwietnia 2010
czwartek, 8 kwietnia 2010
Ktoś mi powiedział że mój blog jest formą pamiętnika…
Kiedyś w sztuce Pt. „Życie” grałem taxi drivera…, Naoglądałem się Taksówkarza & Taxi Mistrza Besson-a., a tak najmocniej chciałem tą rolę po Wyznaniach w taxówce na HBO (które podłączył mi dorobionym kluczem Żelek-obecnie sprzedawca roku). O mojej przygodzie z HBO jeszcze przy okazji wspomnę. Lublin to nie mega metropolia, ale tylko w nocy po kilku chmurach wyglądał bardziej kolorowo niż Las Vegas… Różnych ludzi poznawałem, polityków, gwiazdy, złodziei, lekarki, nauczycielki, sędziny itp… Kanapa tylna była bardzo wygodna, muzykę dobierałem mistrzowsko.
Przebrandowione opowieści cd.
W środę w lubelskim kinie cinemna city zasiadła para, Ona pyta: co tak śmierdzi
On na to : środa z Orange, bidoki na „kulturę” cisną
Nie powiem wam kto jest autorem tego dowcipu, Różyczka też nie;)
On na to : środa z Orange, bidoki na „kulturę” cisną
Nie powiem wam kto jest autorem tego dowcipu, Różyczka też nie;)
Jak śpiewa Muniek …”Wszyscy sikają pod siebie w zgodzie I nic nie wiedzą o swoim smrodzie”… ja nie wszyscy i czuję smród w środy, soboty... czuję też miły zapach - codziennie.
ekonomiczne pozdro
środa, 7 kwietnia 2010
niedziela, 4 kwietnia 2010
Miedzilny odlot
Musiałem polatać w te pełne jadła chwile, uczyłem Anet latać, ja sam ćwiczyłem z najlepszymi… kilku za bardzo odleciało i wielkie chłopy zmieściły się finalnie w puszkach jak po mleku bebiko.
piątek, 2 kwietnia 2010
leading brands in the toilet of cheap building in Warsaw Editorial INF….
czwartek, 1 kwietnia 2010
Prima Aprilis
No dobrze, nigdy nie najechałem żadnej groty czekoladowej, jeszcze trochę się powygłupiam i wrócę skruszony do wiary katolickiej, nie lubię kobiecych stópek. Uwielbiam Prima Aprilis!
Subskrybuj:
Posty (Atom)