wtorek, 1 lutego 2011

supraH


TurboDymmoMan jest popieprzony, Sikora zawstydził TurboDymoMana – jest popiepszeńszy… a może to nie Sikora tylko nowy Superbohater w masce? Może to SupraHedonMan? Dystans, dziś niewielki dystans dzielił mnie od Kościoła Mariackiego – luz , pijesz beer i patrzysz przez szybę na kościółek w którym czuć zapach starego buta (albo to moja projekcja) – no bo przeciż tam za ołtarzem Wita leży jakaś żółta ciżemka - chyba że to telewizyjna ściema. A tak na marginesie myślę że puki wielebny Życiński dyktuje w Lublinie nie było by mowy o otworzeniu knajpy 20 metrów od katedry…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz