wtorek, 20 lipca 2010

szukając treści


Odwiedziłem przyjaciół w Izraelu i Palestynie, Odwiedziłem Ścianę płaczu , Golgotę, Miejsce narodzenia Jezusa w Betlejem… Nie rozpiszę się zbyt mocno, wróciłem dziś a jutro lecę w inną część świata spotkać się z braćmi…
Po powrocie wrócę do swoich Izraelsko –Palestyńskich wizyt, opowiem Wam historię pewnych 20 Pesos&Golgoty. Nie uznaję żadnej religii, wszystkie szanuję… Wróćcie do mego pierwszego posta…”Wiara w religie dogmatyczne to piękna iluzja….”… jeszcze poczty nie mogę sprawdzić bo Nazwa.pl coś konserwuje… miałem dziś głowę w chmurach.

















sobota, 10 lipca 2010

Za treścią w świat

Ostatni miesiąc to podróż przez całą Polskę (i odrobinę Niemiec bo tak szybciej dostać się na drugi koniec Polski) Odwiedziłem Białystok, Olsztyn , Bydgoszcz , Warszawę , Rzeszów , Kraków , Zakopane, Łódź , Poznań , Wrocław , Szczecin, Zieloną Górę , Katowice...każdy wieczór spędzając w centrach tych miejsc. W okresie wakacyjnym rzadziej postuję… zbieram doświadczenia w takiej ilości by coś konstruktywnego z nich wydobyć muszę pomedytować w słońcu nad morzem… Aloha.(za jakieś 15 dni back) czas stworzyć coś obecnego wszędzie o wysokim określonym standardzie.

niedziela, 4 lipca 2010

trybisz

Jestem tytanowo –kryptonową kulką, która za sprawą nieprzypadkowego przypadku przemieszcza się przez trybiastą machinę babilonu czasem ją zwalniając , zawsze pozostawiam odcisk na trybach między którymi się znajdę co tworzy je wyjątkowymi.
Koniec oznacza Nowy początek. Aloha

stało się



Połknąłem pigułki przeciwbólowe.
Nie robiłem tego od listopada, ból w okolicy zęba mnie dopadł, pozwoliłem sobie na to. Przemęczenie, stres oraz nieregularne jedzenie knajpianego pochodzenia oraz brak możliwości zatrzymania się w celu wypoczęcia i zastosowania naturalnego wspomagania zrobiły swoje. Zastanówcie się czy warto poświęcać zdrowie. Gdyby chodziło o mnie nie zdecydował bym się na taki tryb życia, głównie po to by pochwalono mnie na tle grupy zakłamanych „przyjaciół”. Może dla tego że nie jestem traumatyczny , znam swą wartość i chcę robić coś dla siebie bez przełożonych którzy próbowali by mną manipulować dla swego dobra głównie uzależniając od swych chorych ,lękowych poczynań me samopoczucie. Zawsze gdy Ona jedzie na zjazd firmowy czuję powstający dystans… Coś się musi zmienić. Pola miałaś rację, Poznań ma świetny klimat, bardziej nowoczesny niż Kraków, Zajepiście podobało mi się jak pyroboys driftowali po ulicach….

wtorek, 29 czerwca 2010

antropolog



Ostatnie dni to antropologiczna podróż przez całą Polskę. Nawet w salach konferencyjnych patrząc z innej perspektywy można dostrzec Polskie kwiaty. Foto super klimatyczny Kraków.

piątek, 25 czerwca 2010

learn

Ja podczas kameralnego szkolenia dla pewnej nowatorskiej firmy…. która zaufała mi po tym jak sparzyła się na obietnicach bez pokrycia batkologii i grzesiakozofii . dzięki naszym energetycznym spotkaniom udział marki tej firmy w przewidzianym czasie wzrósł z 1,42% do 4% udziału w rynku co mikrominimalnie przekroczyło moje szacunki (zaniżone na wszelki wypadek…;))… Fotki powstały gdy prezentowałem mój blog oraz kilka publikacji scjentologicznych, które w znacznym stopniu pozwoliły mi spojrzeć klarownie na świat, oczywiście cały sekret sukcesu polega na tym że dodałem coś niepowtarzalnego od siebie i doprawiłem wyciągiem ze wszystkiego co już było. Nic nie trwa wiecznie, dawne spojrzenie przechodzi do lamusa. Aloha w rytmie New Age. ( dodam iż znam wielu adeptów lektur L. Ron’a Hubbard’a odnoszących sukcesy w różnych strukturach, nie ujawniających publicznie źródła swego sukcesu)