piątek, 28 stycznia 2011
dziwny sen
W futerale na płyty znalazłem płytę, którą wiela lat temu pożyczyłem od mojego kolegi Pawła, pierwszego z moich kolegów , który popełnił samobójstwo wieszając się na klamce… na płycie jest piosenka o cieniach nocy, nie wiem czemu Anet wzięła tę płytę. Paweł lubił nocne kluby…
Ale miałem sen, śniła mi się Matka Boska, bez jaj – dziwny sen, jakby na jawie… Boska odbywała ze mną stosunek francuski, tzn Ona mi, aureola swą miękkością mile głaskała me podbrzusze.. nie obudziłem się mokry jak to bywało gdy śniła mi się Pani Prezydentowa, mama Oli. Ciekawe co Zygmunt F. powiedział by o tym dziwnym, lecz przyjemnym śnie. Tak nawet to ma sens, przecież lodzik nie odbiera dziewictwa. Co ja poradzę że nie wstydzę się mówić o moich snach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz