sobota, 1 stycznia 2011

Nw Rok


By nie siedzieć samemu w pokoju wyszedłem przed hotel Marriott, tam w Nowy Rok wszedłem w towarzystwie bezdomnego, który wypił za moje zdrowie miniaturkę wina musującego , którą kupiłem w Częstochowie z przeznaczeniem dla Boskiego Rafaello…
Najlepszego Wszystkim Nam w Nowym Roku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz