wtorek, 4 stycznia 2011

Wielki finał

Kiedyś, gdy usiłowałem znaleźć Boga w Kościele od wytężania zmysłów zrobiło mi się słabo, najbliżej był konfesjonał… Po chwili przyklęknął młodzieniec (pamiętam że miał szparę między zębami) i zaczął się spowiadać… Byłem w zbyt dużym szoku by wydusić jakikolwiek gest czy dźwięk. Powiedział mi , że dręczy go to iż z kolegami będąc wolontariuszami przywłaszczali sobie pieniądze ze zbiórki na Orkiestrę Jąkały Jurka, powiedział że tylko dużo mniejszą część przesyłali na konto, resztę przywłaszczali… Na szczęście mnie tajemnica spowiedzi nie obowiązuje… Dla tego jeśli ja coś wrzucam to tylko do pań z PKO na finale w TVP Lublin . W tamtym roku , gdy gościłem Gracjana , zabrałem Go na finał do TV, Borek jak zwykle prowadził go świetnie, Gracjan wylądował na scenie….

3 komentarze:

  1. Oooo Tak! Fajnie było w Lubline!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zgadzam się z komentarzem "Oooo Tak! Fajnie było w Lubline!"
    Moim zdaniem tegoroczny finał akcji zwanej WOŚP (Wielka Orkiestra Swiątecznej Pomocy) jub jeżeli wolisz WGŚP był najgorzej zorganizowanym finałem tej akcji.
    Może dlatego, że została przerwana tradycja (przeniesienie akcji z TV do Olimpu.
    Dobrze jest coś zmienić lecz na lepsze, nie na gorsze, jak zdarzyło się 09.01.2011r.
    Ale nic. Mogło wyglądać to super ,jeżeli nie oglądało się tego na żywo.
    Moim zdaniem było to nie do końca dobrze opracowane.
    Jeżeli byłabym kimś ważnym dla reszty społeczeństwa, może mogła bym coś zdziałać.
    Ale nie jestem (jeszcze).
    Mam nadzieję, że już niedługo.
    Pozdrawiam Weronika Sikora.
    PS.Fajna praca

    OdpowiedzUsuń
  3. córeczko, już się nie mogę doczekać aż staniesz się kimś ważnym dla reszty społeczeństwa- masz to we krwi, więc... poważnie piszesz jak na 12,5lat
    musimy razem coś potworzyć, bardzo to lubię

    OdpowiedzUsuń