sobota, 18 grudnia 2010

nowa lodówka

Dziś wydarzeniem dnia stała się nowa lodówka, kupiona kilka stówek taniej przez net… stara ruska energożerna to prezent od kolegi, wyjeżdżał prawie dziesięć lat temu na wyspę i mi zostawił. Od dziś jej odgłos włączania i wyłączania nie będzie mi towarzyszył – nie wiem czy zasnę bo to coś nowego, a no i światełko teraz jest – ale cywilizacja. Jutro choinka, blisko mnie mają plantację, fajnie : idziesz, wybierasz ,wołasz pana z piłą i rżnie ją dla ciebie. Z metra liczą, dobra cena – 10 pln – dla zainteresowanych z okolic Lublina podaję nr telefonu 509300693. Z moim bratem ciotecznym bawiliśmy się w strong manów latając z lodówkami z góry na dół. Dotykałem brzuch jego żony w dziewiątym miesiącu ciąży , zajebiaszczo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz