piątek, 3 grudnia 2010
snow
Wczoraj jadłem dla odmiany kolację z dwiema produkt trainerkami wiodących marek, zjadł z nami jeden z mrocznych rycerzy, (dzięki że zabrałeś Gagę z hotelu.) Postarałem się, kolacja pycha. Wino lało się strumyczkiem, przezorny ubezpieczony więc nie było potrzeby niepokojenia Jezusa…Rycerzowi jakiś specjalista z Etiopii od medycyny naturalnej przypisał na bolące serce jakąś mieszankę ziołową, mówi że mu pomaga – spróbowałem… nawet mniej bolało. Kolega opowiedział historię o powiedzmy znajomym, który kiedyś pracował w Policji ale już nie pracuje…. ,Koleś chodzi non stop w stringach i lubi po kryjomu oglądać gejowskie hard porno (żona wie?), istnieje możliwość że sznurek między pośladkami uciska jakiś nerw i pacjent gada jakieś herezje, w polsce nie ma mafii , są tylko mafiny. Ale gdy pył pokolacyjnych rozmów przy świecach i muzyce opada należy oczyścić organizm, trening pompki i brzuchy , turbo gorąca kąpiel + picie dużej ilości mineralnej i nacieranie świeżym śniegiem na balkonie przy sporo ujemnej temperaturze… moje ciało kocha takie akcje, siniaczki mam po tym jak jedna kocica ostrzyła sobie o mnie pazurki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz